"Rozmowy z katem" to zapamiętane i spisane rozmowy odbywające się w celi mokotowskiego więzienia z mordercą, katem warszawskiego getta, generałem SS, Jürgenem Stroopem. Jürgen Stroop urodził się jako syn oficera policji. Swoją edukację zakończył na szczeblu podstawowym. Zanim został mordercą pracował w urzędzie katastralnym, po czym postanowił zostać ochotnikiem w armii niemieckiej. Kiedy zasłużył się jako żołnierz wrócił do pracy biurowej i zajął się wspieraniem organizacji kombatanckich. W 1932 wstąpił do oddziałów SS, w których przechodził kolejne awanse, by w końcu zostać SS-Gruppenführerem. Kiedy we wrześniu 1932 roku wybory wygrywa nazistowska partia, pozycja Adolfa Hitlera umacnia się w znaczącym stopniu. Zyskuje też na tym Stroop, będąc członkiem nazistowskiej partii NSDAP. Po wybuchu II Wojny Światowej był odpowiedzialny za wiele działań, ale tym najbardziej głośnym było mordowanie polskiej i żydowskiej ludności z Poznania oraz innych miast na terenie Wielkopolski, a potem już w stolicy doprowadził do tzw. "Großaktion in Warschau". Piastując stanowisko dowódcy SS miał deportować Żydów z getta do obozu zagłady w Treblince i wielu innych, ale kiedy już się tam pojawił wybuchło powstanie. Po zatrzymaniu przez Amerykanów został skazany na karę śmierci, jednak to w Polsce została ona wymierzona. Kazimierz Moczarski to dziennikarz, pisarz i żołnierz Armii Krajowej, za co po wojnie zostaje aresztowany i poddawany licznym torturom w warszawskim więzieniu. Za działalność w AK wydano na niego wyrok śmierci, by potem zmienić go na dożywotni pobyt w celi, ostatecznie zakończony uniewinnieniem. Przez osiem miesięcy był współtowarzyszem byłego SS-Gruppenführera i równocześnie groźnego przeciwnika.