Poniedziałkowa poczta przynosi na biurko Perry'ego Masona stos korespondencji, a w niej czek na dwa i pół tysiąca dolarów podpisany przez Lolę Faxon-Allred – sęk tylko w tym, że Della Street nie ma w kartotece klientki o takim nazwisku. Jeszcze tego samego ranka w rękach adwokata pojawia się drugi czek na dwa i pół tysiąca – jak się wkrótce okaże, podpis na nim jest prawdopodobnie sfałszowany. W południe w biurze Masona zjawia się Bertrand C. Allred, mąż Loli i „gruba ryba w kręgach górniczych” [1] i informuje, że jego żona uciekła z piętnaście lat od niej młodszym Robertem Fleetwoodem, jego przyjacielem i partnerem biznesowym, który wcześniej zalecał się do Patricii Faxon, córki Loli z pierwszego małżeństwa. Allredowi specjalnie nie zależy na żonie, uważa, że „Fleetwood może ją mieć” [2] – o wiele bardziej zależy mu na samym Fleetwoodzie, gdyż ten „leniwy nicpoń” [3] jest mu potrzebny jako świadek w procesie o odzyskanie kopalni. Wkrótce w biurze Masona pojawia się George Jerome („Jest pan czysty jak łza i sprytny jak lis. Właśnie dlatego przyszedłem do pana” [4]), wspólnik Allreda, który chce wykupić jego udziały i wejść w spółkę z Fleetwoodem, gdyż uważa, że Allred zawsze kręci i mataczy; Jerome wątpi w spontaniczną ucieczkę kochanków i proponuje Masonowi dwa tysiące dolarów za namówienie Fleetwooda na spotkanie z nim. Odnaleziona przez Masona Patricia Faxon mówi mu tymczasem, że żadnej ucieczki nie było – Fleetwood wskutek wypadku cierpi na amnezję, a Lola Faxon-Allred udaje jego siostrę i na polecenie męża ma go gdzieś ukryć, by uniknąć następstw wstrząsu. https://www.biblionetka.pl/art.aspx?id=1226645